31 stycznia, 2014

Akwarele, gra światła

Hello!

Miło mieć już ferie i perspektywę dwóch tygodni wolego przed sobą. Zabrałam się już do pracy, ale tylko jedną udało mi się doprowadzić do końca, chociaż nie uważam jej nawet za w połowie udaną. Jak się pewnie domyślacie, praca wykonana farbami akwarelowymi. Bardzo dawno już nie malowałam i byłam niemile zaskoczona. Mianowicie nie mogłam nad nimi zapanować, ale to chyba normalne po tak długiej przerwie. Planuję zrobić jeszcze kilka akwareli w ramach ćwiczeń. Ach te plany na ferie, zawsze tyle dobrych chęci a zazwyczaj lenistwo bierze górę. Postaram się, przynajmniej raz w roku nie odkładać niczego na później. To bardzo rozwala cały dzień i na nic człowiek nie ma czasu ani chęci.

Ja oprócz malowania spędzam ferie na czytaniu książek, zgrywaniu i ściąganiu  muzyki i filmów (masa plików uzbierała się w ciągu roku), porządkowaniu dysku i takie inne duperele. Nadrabianie zaległości w oglądaniu seriali też można zaliczyć do codziennych zajęć. A wy co porabiacie, może macie jakieś ciekawe propozycje na spędzenie ferii, bo ja naprawdę nie mam pomysłu. :)  Znalazłam w tym czasie kilka niezłych zespołów. Mój dysk będzie niewątpliwie przeciążony:P







Troszkę muzyczki, gdybyście chcieli usłyszeć coś nowego. Może zrobię Wam kiedyś playlistę, czy coś. Zobaczymy. Narka:P

Manafest 

Skillet

24 stycznia, 2014

Rysunek-włosy

Hello!

No więc zbliżamy się do końca miesiąca (yeah! jeszcze tydzień do ferii) Korzystając z tego, że jestem chora i miałam dodatkowy dzień wolnego, skończyłam jedną pracę. W końcu uuf... Długo się z tym męczyłam a nie jest to jakoś wymagające. Muszę popracować nad tempem pracy, bo poświęcam bez mała całą godzinę na jedną postać w dodatku nie kompletną. Także to stanowi poważny problem. Nauczycielki oddały mi nareszcie zeszyty i mogę powstawiać skany mojej twórczości szkolenej:P Byłoby ich więcej, ale ostatnio napadnięto na moje książki i wyrwano kilka szkiców w napadzie nieuzasadnionej ekscytacji pomazaną kartką. Ludzie nie kapuje tego. Jak można tak traktować czyjąś własność? Dobra mniejsza o to. Przejdźmy do sedna bo mam dla was sporo zdjęć:)



Kwiatek z sali historycznej

miałam z koleżanką straszną ochotę na ciasto :P

Hipisiara, nie ma co 


Hehe może ktoś poznał bohaterkę Underworld, kiedyś może narysuję portret Kate

Ewidentnie długopis zmienił kolor

W tym przypadku ogłupiałam. Muszę poświęcić osobny post na ćwiczenia z rysowania loków.


ta mi sie nie podoba, zawalone proporcje





Jak widzicie te po lewej są mniej skomplikowane i uproszczone. Moim zdaniem trochę podchodzą pod mangę. Przy drugiej połowie trochę więcej się napracowałam. Tuż po skończeniu rysunku i potraktowaniu go lakierem zostałam niemile zaskoczona. Długopis (czarny) którym trochę poprawiałam kontury rozpuścił się i zmienił kolor na niebieski. Taka lekcja dla minie i może się to komuś przyda. Dodawajcie kontur na samym końcu:) Myślę, że takie prace są bardzo przydatne. Jeśli będę takie częściej robiła, lepiej się podszkolę.
Zapomniałabym, wybierzcie swoją ulubioną. To pomoże mi skupić się na błędach i będę mogła je poprawić. Osobiście wybieram 4 5 i 6. A wy jakie wybieracie? Napiszcie w komentarzach.
 Do następnego!!!

18 stycznia, 2014

Drewniany kościół-szkic

Hello!

Nie moge uwierzyć że tak długo nie było żadnego posta. Komentowanie blogów też zaniedbałam przez ten tydzień. Przepraszam was kochani, ale mam masę nauki i poprawek. Jak ja nienawidzę okresu między feriami i świętami. Koniec semestru, mało czasu wolnego, wszystko  szybko szybko a efektów brak. Obiecuję że wynagrodzę to w ferie. Pracuję nad czymś stosunkowo czasochłonnym i nie było możliwości skończenia tego na dzisiaj. Jestem w 1/3 czyli w lesie. W ramach rekompensaty mam kościołek, którego nie można rozpoznać bo ucięłam mu krzyżyk na dachu. Mnie się nie podoba bo nie przyłożyłam się do tego tak jak trzeba, ale cóż. Dzisiaj miałam nieplanowaną wizytę u lekarza, także wszystkie moje plany legły w gruzach. Chcę jeszcze trochę wyciągnąć oceny. Wysilić się ten ostatni raz. Mam nadzieję, że macie dobre oceny na semestr i nie musicie przechodzić przez te męki.


Rysunek robiony u mojej babci. Przedstawia zamykane jajko ze sklepu za 4zł :P

10 stycznia, 2014

Efekty nudy podczas świąt

Hello!

   Witam, witam, nareszcie udało mi się doczekać piątku i napisać notkę. Za względu na koniec semestru, poprawę ocen, sprawdziany kartkówki codziennie, nie miałam czasu. Oklepana wymówka jest równie często wykorzystywana co "nie chce mi się" Ale nie tym razem.
   Wszyscy mamy postanowienia noworoczne, ale mało kto ich dotrzymuje. Mam dość bycia niezadowoloną z siebie i postanawiam się wziąć za siebie. Po pierwsze oczywiście rysunek, takie minimum. Każdego dnia co najmniej jeden rysunek lub szkic, nie wymagam wiele. Po drugie znaleźć czas na więcej ruchu. Gdy codziennie przychodzę ze szkoły nie mam siły na nic, więc jem obiad, potem film/książka i idę się uczyć. Tak wygląda mój przeciętny schemat. Mam nadzieję, że uda mi się to zmienić. To dwie najważniejsze rzeczy przy których zachowam największy rygor.
  W święta jak to w święta nie umiem się zorganizować. Jest to dla mnie beznadziejny okres do pracy. Udało mi się zrobić kilka rzeczy które nie wymagają myślenia. Nazwę je więc pracami "odmóżdżającymi". Dały mi trochę relaksu, ale to wszystko, ani jedna mi się nie podoba, dlatego na początek wstawię wam rysunki mojego kolegi robione na polskim. Zdobyły moje głębokie uznanie . Wyobrażacie sobie rysowanie bez gumki do ścierania, bo ja nie. Wielki szacunek, ten gość jej nie potrzebuje. Rysuje na żywioł.


Postacie Marcina

Kolegi są po prawej u góry, jedną zmixowaliśmy-dziewczynę w bandamce

Boże ja się do tego nie przyznaję jak by coś



Kompletny chaos


Na koniec praca dla Eweliny, dostała 6 wiec jestem zadowolona. Bardzo chciała aby praca była na jej poziomie, w tym wypadku padło na jelonki:P Nie martwcie sie już pracuję nad czymś poważniejszym, ale nie chcę zapeszyć bo nie wiem czy mi wyjdzie. Więc do następnego:)

02 stycznia, 2014

Podsumowanie 2013 roku

Hello!

Nadszedł 2014 rok, wszystko byłoby fajnie gdyby nie myśl, że cały czas się starzejemy:)  Mogę jednak powiedzieć,  iż 2013 był najlepszym okresem w moim życiu jak do tej pory. Dużo się nauczyłam, zrobiłam znaczne postępy w wielu dziedzinach że tak powiem. Cóż kilka nowych umiejętności zawsze się przydaje.
Wiem już co chcę robić i czego się uczuć. Nie tak dawno w ogóle nic nie było ukierunkowane ani przemyślane. Tym bardziej jestem zadowolona swoim wyborem.

W 2013 przekonałam się do farb i okiełznałam ołówek i pastele. Choć anatomia i proporcje pozostawiają wiele do życzenia to nie jest przecież robota na tak krótki czas. Postaram się doprowadzać te sprawy powolutku do porządku. Chciałabym podziękować za te kilka miesięcy. Odkąd założyłam bloga poznałam naprawdę kilka interesujących osób. Blogowanie stało się moim kolejnym hobby, które dostarcza wiedzy i pozwala efektywnie wykorzystać ten wolny czas. Miło mieć kilkanaście osób czytających regularnie a także dających rady oraz wytykających błędy których czasami sama nie widzę. To na prawdę zaszczyt:) Dziękuję po raz setny, ale zapewne nie ostatni xD

Teraz mam dla was kolaż ze zdjęć prac które w tym roku zrobiłam. Nie ma tu wszystkich, nie zmieściłyby się. Wybrałam tylko te najważniejsze. Pracowałam troszeczkę przez  święta, także nowe prace w opublikuję w następnej notce.

Nie mogę jak na razie ustawić jednakowych rozmiarów zdjęć, więc je zmniejszam aby nie "właziło" na pasek boczny. Znając życie pewnie o czymś zapomniałam Powiększcie sobie :)