22 czerwca, 2013

Koliber

Hello!

Dzisiaj czas na kredki. Przedstawiam moją pracę z lutego tego roku. Robiłam ją w ferie zimowe. Mam już spory komplet prac, które mogę pokazać więc na razie mam duże zaplecze. Najwyżej jak nie będę miała co wstawiać zajmę się zdjęciami, a mam kilka dobrych. 
Wracając do rysunku, wykorzystałam ty tylko kredki ołówkowe, kilka flamastrów i czarny długopis. To wystarczyło żeby w pełni koliberka odwzorować.


To dość stare zdjęcie a ja dorobiłam jeszcze tło, ale to może innym razem uzupełnię.



















No obiecałam aktualizację więc proszę bardzo trochę cieni ale zawsze jakaś różnica.


21 czerwca, 2013

Oczko ze łzą

Jeszcze coś z rysunku. W tej pracy użyłam głównie ołówków H2, B4 i B6. To jednak nie wszystko znalazłam zastosowanie dla pasteli (sypkich) i farb akwarelowych. Mnie osobiście się to "oko" podoba, chociaż wytknięto by mi zapewne wiele błędów. Mimo wszystko jestem zadowolona.
P.S. : praca znalazła już miejsce na lodówce hehe:P


Witaż

Cześć jak już obiecałam wstawię dzisiaj stosunkowo nową pracę. Była robiona na zamówienie dla przyjaciółki. Może nie jest zbyt skomplikowana, ale mnie się podoba sam projekt i kształt.  Tak wyglądała na początku...

Trochę się namęczyłam nad pasami ale było warto. Dodam że witraż składa się z dwóch części.













Teraz prezentuję efekt końcowy

Nie miałam niestety okazji zrobić zdjęcia w dobrym świetle. Na razie takie powinno wystarczyć. Gdy będę u mojej koleżanki może uda mi się uchwycić tę pracę w dobrym świetle :)

20 czerwca, 2013

Tak było pół roku temu...

Hello!

Dzisiaj pokażę moje stare prace, oczywiście z mojego punktu widzenia bo to było jakieś 5 miesięcy temu. Dla mnie to szmat czasu i zrobiłam już bardzo duże postępy, ale od czegoś trzeba zacząć. To była moja pierwsza poważna praca pastelami i chociaż nie był to oczekiwany przeze mnie efekt końcowy to wiele się przy tej pracy nauczyłam. Ważne stały się małe szczegóły tyczące się sposobu malowania itp. Tak więc przedstawiam "stary widoczek"

















Miałam z nie lada kłopot bo skończyły mi się pastele olejne i mama przy -20 stopniach pojechała do sklepu żeby mi te pastele kupić. Jednak jak się później okazało, mimo dobrych chęci ( i wielkiego poświęcenia) kupiła pastele sypkie. Musiałam je jakoś połączyć i to dlatego powstały takie charakterystyczne mazy. Początki są trudne ale z tego wszystkiego najważniejsze. Jurto dodam coś nowego. Będę publikować raczej wszystkie prace te nowsze i starsze też. Gdyby ktoś miej jakieś pytania  pisać!

Wstęp...

Cześć!

Zaczynam swoją przygodę z twórczością wszelakiego rodzaju. Dodam, że szykuję się do szkoły plastycznej i zamierzam poszerzyć horyzonty. Jestem otwarta na nowe propozycje. Mam nadzieję że obcowanie z tym blogiem, pomoże mi wyrobić swój własny styl oraz pomoże zdobyć doświadczenie. Tak więc będę starała się tworzyć jak najlepsze prace które na pewno można by udoskonalać. Tak więc, na razie motywem przewodnim będzie doskonalenie swoich umiejętności i techniki. Czekam na opinie i uwagi, które na pewno okażą się pomocne.