18 maja, 2014

Wokaliści w obiektywie

Hello!

Ostatnie przygotowania skończone. Teraz mogę pokazać portrety światu. Szczerze, widzę postęp, nauczyłam się wielu rzeczy między innymi dzięki waszym jakże licznym wskazówkom, które zostawiliście w komentarzach :D  Pierwszy raz od bardzo dawna jestem w dużej mierze zadowolona z rysunków.  Oba zostały wykonane z pewnej okazji... już wszystko wyjaśniam.
Niektórzy widzą, że 5 czerwca odwiedzi Wrocław zespół, który podbił serca milionów ludzi na całym świecie. Mianowicie Linkin Park. Z tej okazji polscy fani postanowili zorganizować zbiórkę materiałów do wspólnej kroniki z zamiarem późniejszego wręczenia jej zespołowi. Można wysyłać rysunki, listy, zdjęcia, interpretacje utworów co tylko się chce.  Postanowiłam się włączyć do tej szlachetnej akcji i zrekompensować sobie nieobecność na koncercie (tak decyzja zapadła, nie pojadę...)

Musiałam się wyżyć artystycznie, więc przychodzę do was z dwoma portretami.

    Chester Bennington

Powiem, nieskromnie portret udany, jak na moje chwilowe możliwości. No ale jak to mówią może być lepiej. Jeśli macie jakieś uwagi, oczywiście piszcie w komentarzach.



       Mike Shinoda


Ten rysunek, może mniej udany też mi się podoba. Może coś z kątem jest nie tak.
Możliwe, że dodam któregoś do nagłówka w wolnym czasie :)

Nie będę się dużo rozpisywać. Pokazałam co miałam pokazać a teraz idę to wysłać do kroniki. Trzymajcie się cieplutko. Przed nami ciężki tydzień.

11 maja, 2014

Wiosenny Bez

Witam wszystkich wszechobecnych :)

 Zagląda tu ktoś jeszcze?  A tak na poważnie dziękuję za komentarze rady etc. to naprawdę świetna sprawa gdy ktoś pomaga ci poprawiać błędy które sam zauważyłbyś po dłuższym czasie. Ostatnio zrobiłam sobie małe wakacje od blogera, z tego także powodu nie zaglądałam na Wasze blogi co postaram się prędko nadrobić. Z ręką na sercu mogę przysiąc, że maj to najbardziej obciążający miesiąc w tym roku szkolnym. Także byle dotrwać do Wakacji :D

W tym tygodniu jadę sobie do Warszawy na rozstrzygnięcie konkursu, nie liczę właściwie na nic. Mam radochę, że załapałam się na darmowy wyjazd. Jak będzie coś ciekawego zrobię zdjęcia. Tak właściwie to mogłabym czasami jakieś zdjęcia z pleneru wstawiać. Tak jakoś nigdy nie chciałam się do tego przekonać. Chciałam żeby to był blog typowo rysunkowy, ale mnie i na pewno wam już się to nudzi. A zdjęć mam kilka(set).

Na razie jedziemy starym programem. Dzisiaj jak po tytule możecie się domyślić przerabiamy bez. Oczywiście praca bez ładu i składu niepodobna do niczego, jednak zauważyłam że lubicie takie maziaje więc wstawiam. Kolejna lekcja jaką wyniosłam z malowanie tego czegoś-muszę opanować wyszczególnianie pierwszego i drugiego planu. Na razie jest sieczka. Spokojnie mamy czas, się dopracuje...



Na resztę dzisiejszego posta będzie się składać już mniej ciekawa martwa... Przy rysowaniu draperii już dostawałam nerwicy, ale udało się, powiedzcie jeśli widzicie błędy wtedy będę uważać w przyszłości.






Osobiście za najbardziej wartościowy fragment pracy uważam ciemną przestrzeń i materiał przy niebieskiej butelce z POMARAŃCZĄ.
A tu mamy szybki szkic, zaledwie 15 minutowy z natury, jestem zadowolona. Widzę postęp, może to nie realizm ale wszystko co najważniejsze zostało zaznaczone.




Jak to ostatnio bywa, najczęściej słucham zespołów które dopiero co wydały płytę lub planują to zrobić w najbliższym czasie. Na ten okres czasu, czyli tak do czerwca moim faworytem są ONI
Tak na marginesie to jest nowy singiel który wychodzi 30 maja tak dokładnie.


A wy musicie z tym żyć. Muchahahahaha

04 maja, 2014

Jestem

Hello!

Jak wam minęły dni świąteczne? Mnie dzięki takiej ślicznej pogodzie lepiej niż zazwyczaj. Była nawet wena tylko i tak czasu mało (smuteczek).
2 maja były urodziny mojej mamy więc wspólnie z tata zadecydowaliśmy, że dobrym prezentem będzie portret. Wszystko fajnie tylko czemu zawsze za późno bierzemy się za kupowanie bądź wykonywanie podarunków? Dawno nie rysowałam portretów więc bardzo trudno było mi się przestawić i przyzwyczaić. W najbliższej przyszłości mam zaplanowane dwa portrety także będzie okazja do ćwiczeń.



Mam jeszcze inne nowinki, nawiązałam współpracę z dziewczyną prowadzącą bloga z opowiadaniem, które krótko mówiąc bardzo przypadło mi do gustu, ma swój klimat a resztę wzbogaca piękny język którym posługuje się autorka.  Dopiero się rozkręca, dlatego zachęcam Was do tego abyście zajrzeli tu LINK

Co do samych rysunków to jak zapewne wiecie nie jestem zadowolona do końca. Dziewczyna wyszło w mangowo nie wiadomo jakim stylu...  Próbowałam swoich sił w gimpie, bardzo mi się spodobało. To świetna jednak czasochłonna zabawa. Wygładziłam kilka elementów i pobawiłam się efektami. Zapraszam do oglądania








Byłabym wdzięczna za rady i konstruktywna krytykę dzięki której mogłabym polepszyć swoje umiejętności.