24 grudnia, 2013

Czerwona kokarda

Hello!

To będzie chyba ostatni post przed świętami. Postaram się jeszcze zrobić podsumowanie roku 2013 i ogólnie działalności bloga. Jak widzicie znowu zmieniłam szablon i nadal dochodzę z nim do ładu a blogger płata mi niezłe figle. Sprawdzone kody nie chcą działać. Tyle z zapowiedzi i ogłoszeń.

Postanowiłam się wziąć porządnie za rysunek. Wykrzesałam trochę czasu i chęci (przede wszystkim czasu) i nareszcie jestem zadowolona. Udało mi się wszystkie oddać tak jak planowałam. Gorset podoba mi się najbardziej, może dlatego że nie skupiałam się tutaj zbytnio na realizmie. jak zauważyliście dodałam mocny kontur, wygląda ciekawiej moim zdaniem. Technika-ołówek, chwilowo najwięcej będzie właśnie takich prac. Planuję jednak atak na pastele gdyż iż ponieważ muszę jeszcze zrobić pracę dla koleżanki. Tęsknie za farbami, może w napadzie weny twórczej co nieco namaluję.








Chciałabym wam złożyć Najserdeczniejsze życzenia, Dużo prezentów Szczęścia, Zdrówka i wszystkiego co tam sobie zamarzycie. Tym co tworzą wiele weny, cierpliwości i niezłomności w dążeniu do celu. Róbcie to co kochacie i spełniajcie marzenia!

16 grudnia, 2013

Nowy wygląd i "Oczy zwierciadłem duszy"

Hello!

Nie wiem czy ktoś zaglądał tu od paru dni (szczerze mam nadzieję że nie, straszny był bałagan) Chciałam poinformować o zmianie wyglądu bloga. Mam nadzieję, że sie podoba. Ja osobiście jestem niezbyt przyjaźnie nastawiona do tego szablonu. Mam jednak na uwadze wasze zdanie, dlatego powiedzcie mi co o tym myślicie. Jak na mój gust jest zbyt jaskrawo, nie chciałam jednak niczego w ciemnych kolorach ani w zbyt jasnych i tak oto trafiłam na wściekłą czerwień. Muszę dopracować jeszcze kilka szczegółów. Mam zamiar utworzyć nowe zakładki w menu. muszę jeszcze znaleźć sposób na obniżenie tytułu bloga, ponieważ zlewa się z tłem. Oby udało mi się to w tym tygodniu. Chroniczny brak czasu... skąd my to znamy.              
Nie przedłużając, jeśli macie jakieś uwagi napiszcie w komentarzu:) Jak zawsze nie mogę was zostawić z niczym. Na dzisiaj przygotowałam jeden portret. Coraz lepiej radzę sobie z twarzą, jednak robię ją nadal zbyt kanciastą :(  Wiele jeszcze portretów przede mną, dlatego nie martwcie się-kiedyś nauczę się rysować.
Farby dodałam głownie dlatego, że ni się nudziło, dlatego wyszło jak wyszło. Nic tu nie jest zaplanowane i po prawej stronie farba mi ściekła. (na to jestem mega wkurzona) Na dodatek papier się pofalował, gdyż nie miałam na początku zamiaru używać farb akwarelowych. Bawcie się dobrze! :)


Pierwotna wersja








 Słuchacie? Mnie bardzo pobada się "lose control" ogólnie wszystkie albumy piękne

O nie alarm brak polskich znaków. Za wszelkie nieudogodnienia z powodu remontu przepraszam. Zamierzam jak najszybciej wszystko uporządkować

30 listopada, 2013

Pracowity tydzień

Hello!

Witam wszystkich, trochę głupio zaczynać posta od przeprosin, ale chyba nie nie obędzie. Miałam strasznie zawalony tydzień, przyszły też nie zapowiada się dobrze. Piszę 6 sprawdzianów!!! To daje w kość.
W końcu udało mi się trochę zmobilizować i dodać posta przed końcem miesiąca. Powodem mojego ociągania było to, że tak na prawdę nie miałam dla was żadnej pracy. A dzisiaj mam więc zaczynamy.
 Docenię kogoś kto przeczyta wszystko bo ostatnio naprawdę dużo się działo. Tak więc, moje wszystkie prace zaniesione do szkoły już wiszą na wystawie w wielkich antyramach. Cieszę się, że ludzie nawet te wystawę oglądają. Jak będę miała czas zrobię wam zdjęcia. Jeszcze jeden wątek dotyczący szkoły, dostałam nagrodę za moją pracę ( ten nieudany żołnierz). Moje zdziwienie było nie do opisania, nie spodziewałam się czegoś takiego. Otóż byłam sobie na wręczaniu nagród. Nie było miejsc typu 1,2,3, tylko same wyróżnienia i nagrody za udział. Ja mam wyróżnienie, muszę się  jeszcze dowiedzieć czy dostanę za to jakieś punkty, bo w końcu konkurs był powiatowy. Trochę mnie to intryguje:)
Nie jestem zadowolona tylko z nagrody, w domu mam 3 podobnego typu książki i naprawdę to już wystarczy...


Mój dyplomik;P
Teraz druga część posta. W tym tygodniu zaszły duże zmiany w umeblowaniu naszego domu. Po wielu wielu latach nareszcie doczekałam się swojego biurka (tak jak dotąd siedziałam przy biurku mojej siostry) Jestem mega szczęśliwa. Mam dużo miejsca, nową gigantyczną tablicę korkową (mamy pomysł) na moje prace i nową lampkę, ja wybierałam i jestem z niej zadowolona. Była najtańszą ze wszystkich, lecz można nią manewrować właściwie w każdym kierunku, jest także dostatecznie duża i dostosowana do rozmiarów biurka. Prawdziwa lampa do pracy.
W domu pojawił się też narożnik i telewizor, jupi oglądałam bajkę scooby doo w 3D!!! Niestety to wszystko poszło już do salonu. Teraz czekamy tylko na komplet mebli. No teraz ten dom będzie jako tako wyglądał.


Muszę się pochwalić bo nie wytrzymam, kupiłam za moją kasę, więc jest satysfakcja, mangę a konkretnie Ao No Exorcist. Uwielbiam ją, obejrzałam już całe anime i muszę się teraz powstrzymać przed zbankrutowaniem  w księgarni:P


Dobrze nie męczę już was, udało mi się wykonać pracę na konkurs ogólnopolski, a dotyczy on dokładnie loga Google. Mój własny projekt. Wiem ze praktycznie nie mam szans,ale tak na wszelki wypadek trzymajcie kciuki. Będę wdzięczna 
czarno-biały też ładnie wygląda
 Dziękuję wszystkim którzy to wszystko przeczytali, jesteście wspaniali! Uwielbiam swoich czytelników i dzięki za te wszystkie komentarze, zwłaszcza te wyczerpujące wypowiedzi i te które zawierają konstruktywną krytykę.


16 listopada, 2013

Galaktyka

Hello!

Stali bywalcy wiedzą, że ostatnio zajmowałam się pastelami. No powiem że zajmowałam sie nimi do dzisiaj. Jako, że zostało mi jeszcze ciemnego brystolu postanowiłam sobie coś poćwiczyć. To jest jedna z najlepszych moich prac. Mówię szczerze jeśli chodzi o wykonanie, to robiłam ję 4 godzinki (dla mnie to bardzo mało) i większość elementów wymyśliłam. Miałam do dyspozycji dwa zdjęcia, postanowiłam je połączyć a elementami wspólnym będą planety i gwiazdy prze ze mnie wymyślone. Nawet płynnie się to razem zgrało. Już wam mówiłam, że w każdej pracy coś psuję, taki nasz zwyczaj:) No więc pierścień wokół planety w lewym górnym rogu. No nic dobrze, że nie jest jakaś duża. Na żywo lepiej to wygląda, niestety muszę znaleźć inny aparat bo ten mi nie pasuje. Jak ja kocham takie kolory. Wiecie co odkryłam, że w zależności jakiej muzyki słucham to inaczej mi się rysuje. Tutaj nie skupiałam się na szczegółach i wyszło to tak lekko. Inna muzyka jest przeznaczona dla portretów. Mam system:)
















Ogłoszenia!!!
Mam zamiar zmienić szablon bloga, chciałabym mieć swój własny i niepowtarzalny. Niestety ja nie mam do tego potrzebnej wiedzy aby go zrobić,  a jak bym ją nawet chciała zdobyć to nie mam czasu. Jeśli ktoś zna kogoś kto się tym zajmuje i przyjąłby zlecenie to dajcie znać. Nie interesuje mnie tylko zmiana nagłówka tylko zmiana całości od A do Z. Do następnej notki. Kurcze ostatnio często się pojawiają:)

11 listopada, 2013

Zorza polarna

Hello!
Udało mi się popełnić jeszcze jedną pracę. Na początku miał to być park podczas zimy ale wpadłam na lepszy pomysł. Jako że robiłam już kiedyś zorzę polarna postanowiłam ulepszyć swój projekt. Niestety lakier do włosów zjadł dużo barw, przed zaatakowaniem pracy lakierem kolorystyka była żywsza i bardziej wyrazista. Wyszło nawet nawet, jeśli biorąc pod uwagę fakt że ostatni raz z pastelami miałam do czynienia w podstawówce. Aha tak dla jasności pastele są sypkie:) Jedyne czego nie znoszę to ta ławka po prawej stronie, była kompletnie nieprzemyślana i robiłam ją jeszcze z myślą o stworzeniu parku. Zawsze coś przecież trzeba zepsuć. Przecież to już tradycja.





Aha ostatnio zainteresowałam się innym projektem Mike'a Shinody i muszę szczerze powiedzieć że są to jedne z moich ulubionych utworów. Ogólnie cały album to magia



10 listopada, 2013

Bazgroły z zeszytu

Hello!
No witam wszystkich po dłuższej przerwie. Dzięki za wszystkie komentarze, zdaję sobie sprawę, że podczas roku szkolnego sporo osób nie ma na nic czasu więc doceniam to wszystko. Jesteście wielcy!
Nie mam na dziś nic zbyt szczególnego, ale muszę was poinformować że to nie znaczy że nic nie robię. W trakcie tworzenia jest jedna praca pastelami, jeszcze trochę niedorobiona więc nie będę zamieszczać więcej spoilerów:P
Ja w tytule powyżej, obrazki z zeszytu, które powstają na takich lekcjach jak Wos-wychodzą najlepsze, EDB-zazwyczaj buty, Polski i Historia

Trochę poprzerabiane ale kwiatek taki właśnie mi się podoba, może kiedyś go jeszcze podkoloruję






















A tutaj moje ostatnie ćwiczenia, narobiłam jeszcze ostatnio 15 szkiców twarzy, ale raczej są zbyt niedopracowane żeby je pokazać ludziom, spokojnie jeszcze dużo przed nami i na pewno coś tego typu znajdzie się na blogu.





Obejrzyjcie sobie filmiki tego gościa, nigdzie indziej nie widziałam tak dobrze wyjaśnionych podstawowych zasad rysunku polecam  http://www.youtube.com/channel/UClM2LuQ1q5WEc23462tQzBg


No i podsumowanie tygodnia. W tym czasie zrobiłam dwa plakaty na brystolach, przez co nie miałam czasu na rysowanie, niestety. Z naprawdę twardego papiery wycięłam chyba z 50 liter i mam dość i przysięgam że już w życiu- czyli w tym miesiącu nie będę robić żadnego plakatu. W szkole jest nawet ok, wpadło parę dobrych ocen jeszcze nic nie musiałam poprawiać, tylko ta cholerna matma mi bruździ- tak nie mam umysłu ścisłego ( to się tyczy tylko matematyki-nie ma mi kto wyjaśniać) z innych przedmiotów mam 5 a na chemią i fizyke prawdopodobnie pójdę na konkurs więc rozwijam się na wszelkie możliwe sposoby:P

Możliwe że uda mi się coś skończyć przez weekend a jak tak to wstawię. No koniec spoilerów!!!
Trzymajcie się cieplutko

I trochę ożywmy ten świat






28 października, 2013

Butelki, puszki i inne śmieci

Hello!

No udało mi się skończyć moją pracę semestralną! Wiii!  Dzisiaj nie poszłam sobie do szkoły bo inaczej bym się z tym wszystkim nie wyrobiła no i cóż jeszcze nie czułam się najlepiej. Wczoraj między innymi miałam Potterszał. Czyli już wyjaśniam o co chodzi. Wypożyczyłam już chyba po raz trzeci Harrego Pottera i insygnię śmierci, no i jak mam taką książkę w domu nic nie jest w stanie mnie powstrzymać od czytania. Mama już się wczoraj wkurzyła i zaglądała do mnie do pokoju i mnie sprawdzała czy odrabiam lekcje. Oczywiście dobrze umiem udawać, więc długopis w ręku książki na biurku a Harry w szufladzie. To genialny sposób, wysuwam szufladę i czytam jak ktoś wchodzi to zasuwam. Wszystko naturalnie wyszło:P No nic jestem zła i tyle. Nic na to nie poradzę. Zabrałam się za ściąganie wszystkich części Harrego, audiobooków i filmów. Od dawna się miałam za to wziąć, potrzebny był tylko odpowiedni impuls:P
 No teraz wracając do pracy, przedstawia różne puszki, butelki i słoje. Takie rupiecie. Wyszło nieźle, nie jestem tylko zadowolona ze słoika i jednej konserwy, miałam bardzo spikselowane zdjęcie na którym się wzorowałam. Zapomniałam wam powiedzieć jak wybieramy w szkole prace semestralne. Na małych karteczkach, na tablicy są rozwieszone miniaturowe prace, każdy wybiera sobie jedną, która mu się podoba. Ja nie miałam zbytniego wyboru, bo pan koniecznie chciał abym miała martwa naturę i tak wyszło.





a tu mamy w zdjęcie w trakcie pracy...

25 października, 2013

Praca Konkursowa

Hello!

 U mnie ostatnio dzieje się zbyt dużo aby to wszystko opanować. Z góry przepraszam, że zaniedbałam bloga a szczególnie tą grupę która czyta moje wpisy i pomaga mi to wszystko ogarnąć. Dzięki wam za miłe słowa a jeszcze bardziej za to, że szczerze piszecie o elementach które muszę poprawić. Dzięki temu wiem jak wykorzystać mój  wolny czas.  Jesteście kochani:)
 W tamtym tygodniu nawet nie było mowy a jakiejś notce bo miałam dwie wycieczki, w tym jedna na konkurs do Katowic. Przez resztę dni miałam kompletnego doła i nie wiedziałam co z sobą zrobić, a to nie służy twórczej atmosferze. jedyną pozytywną rzeczą był czwartek w którego mam plastykę. Zaniosłam dwa portrety które wcześniej już umieściłam na blogu, znajdziecie je tutaj:


Ogólnie mój nauczyciel był oszołomiony. Najpierw usiadł z otwartymi szeroko oczyma, dopiero po chwili jeszcze raz się upewnił, że to ja zrobiłam te prace. Potem zerwał się z krzesła i szybko udał się do sali obok. Otworzył drzwi i zaczął pokazywać prace nauczycielce i klasie.  Boże! To było naprawdę dziwne, ale miłe. Byłam jednak tak zaskoczona i zażenowana że nagle wszyscy te prace oglądają. Z klasy słyszałam tylko dobiegające okrzyki: ŁAŁ! KOGO TO?  Tak więc to była niesamowicie miła rzecz. Wiecie nie mam nic przeciwko temu żeby ludzie oglądali rysunki w internecie, ale na żywo to zupełnie co innego. Wtedy ludzie patrzą na ciebie a potem znowu na prace i pytają się zdziwieni czy to moje. Cóż zamierzam jeszcze trochę tych prac zrobić więc muszę sie przyzwyczaić:)
 Na dzisiaj mam jedną pracę konkursową o powstaniu styczniowym. Nieszczególnie mi się podoba, ale sami zdecydujcie. Moim zdaniem żołnierz wygląda jak martwy i jak by miał co najmniej 200 lat. Taka była też interpretacja mojej koleżanki Eweliny więc może komisja oceniająca prace też na to wpadnie. ŻOŁNIERZ JEST DUCHEM!!!  
Musicie mi wybaczyć te zdjęcia. Ten post uratowała moja koleżanka IZABELA, której dedykuję tę pracę:) Docenię jeśli komuś nie straszne są piksele i przyjrzy się rysunkowi. To pierwsze było zrobione z mojego telefonu. Niestety, po aktualizacji androida, widocznie telefon uznał, że ładniejsze zdjęcia robią się w 3mpx. Chciałam żebyście mieli jako taki widok no tło. Drugie zdjęcie trochę ruszone od Izy, można jednak dojrzeć tu więcej szczegółów:) 



Piosenka na dziś. Do następnego. teraz mam nawał prac które muszę zrobić na ten tydzień więc bardzo możliwe, że tym razem wyrobię sie w terminie:P


11 października, 2013

Benjamin Kowalewicz

Hello!

Dzisiaj trochę muzyki. jeśli ktoś słucha rocka itp. to może mu się spodobać. Wszystkich fanów BILLY TALENT zapraszam na mój blog. Mam dla was portret jednego z wokalistów-Bena. Wiem, że nie wyszedł idealnie teraz już dużo bym zmieniła, ale niestety  mam tak zawsze już po fakcie. Wykorzystałam zdjęcie powiedzmy sobie szczerze, stare. Jak zauważycie na teledyskach to się już trochę zmienił. O niepodobieństwo obwiniajcie mnie.  Co do procesu tworzenie wreszcie nauczyłam się używać ołówków. Myślę, że teraz na blogu będzie się pojawiać więcej portretów.
Jak wam minął tydzień. Ja nie pamiętam tak strasznie męczących dni. Wczoraj robiłam jeszcze gigantyczne słoneczniki i maki, które miały być dekoracją na przedstawianie. Nienawidzę robić takich rzeczy. teraz niech mi nauczycielka odda kasę za trzy brystole i wstawi wzorowe na miesiąc. Takie są moje warunki...
Taka wkurzona nie byłam już dawno, och dobrze, że w poniedziałek nie idę do szkoły bo chyba bym zwariowała albo ludzie zwariowaliby ze mną. Tak czy siak. To jest ten portret, nazwałabym go raczej podobizną, bo do portretu jeszcze dużo brakuje.

 Zrobiłam postępy tylko przy rysowaniu oczu i włosów. Nad twarzą nadal muszę pracować.

Bardzo chciałabym abyście, zwrócili mi jeszcze uwagę na inne ewentualne błędy które popełniam. Teraz macie tu trochę próbki Billy Talent. Niestety kilka piosenek nie odda wszystkich świetnych kawałków które stworzyli, ale może uda mi się zachęcić trochę ludzi do zainteresowania się tym zespołem:P Do zobaczenia. Prawie bym zapomniała w ciągu tygodnia stuknęło 1000 odwiedzin za co bardzo dziękuję i doceniam. Chciałam zrobić o tym osobny post, niestety byłam zbyt wykończona.





To tylko kilka najlepszych przykładów, które zdecydowałam się wam pokazać:P Obiecuję wam, że namaluję kolejny portret Bena który będzie już o wiele lepiej dopracowany.

03 października, 2013

Łąka o zmierzchu

Hello!

Tak jak wcześniej już wspominałam będzie post na tygodniu. Wczoraj skończyłam kolejną pracę, tym razem na plastykę. Pochwalę się że dostałam już za nią 6! Naprawdę się podobała, świetne uczucie gdy robisz coś co podoba się innym ludziom. Lubie być przydatna to moja zaleta choć czasem okropna wada. Co do pracy malowana na formacie A3 czyli nie za duża. Udało mi się zdobyć regulaminy dwóch konkursów plastycznych więc na razie będę miała co robić. Och prawie bym zapomniała, wybieraliśmy dzisiaj prace semestralne. Mnie przypadła martwa natura. Mam dwie możliwości, ale i tak chyba zrobię dwie prace najwyżej jedna będzie dodatkowa. W najbliższym czasie mam zamiar skończyć portret, którego szkic już mam i sobie czeka. Ogólnie jestem teraz zawalona i jeszcze codziennie jeździć do kościoła...  No ale trochę ruchu nie zaszkodzi, mam kilka kilometrów do kościoła a że nie bardzo mam z kim jechać to fatyguję się na rowerze. Trochę chłodno. Muszę zainwestować w rękawiczki:)
Przepraszam za takie nierozplanowany post. Chciałam opowiedzieć krótko co się u mnie ostatnio działo i co chwila przypominała mi się nowa rzecz. Więc nie gniewajcie się. Taki mały spontan:P Zapraszam do oglądania i obserwowania:)




27 września, 2013

Zjesieniałe zmrocze

Hello!

Mam dla was kolejną pracę, tym razem robioną całkowicie na tygodniu. Zazwyczaj robiłam dużą część w piątek, ale nie tym razem. Musiałam ją zanieść na polski ponieważ jest to interpretacja postaci z wiersza. Ogólnie ten wiersz nie miała tytułu tylko zaczynał się od słów "zjesieniałe zmrocze"-wymyślonych na potrzebę autora. Jak zdążę to możliwe, że na tygodniu będę miała jeszcze jedną poważniejszą pracę na zajęcia artystyczne. Wiem że możecie mieć już dość, ale nie mogłam nic na to poradzić będzie wykonana farbami tak jak ta poniżej tylko może w innym stylu:) Wstawiam wam dwa zdjęcia bo jedno się ucięło a nie chciałam żebyście coś stracili.



  Jak tak się przyglądam to aż oczopląsu można dostać, tak więc radzę pojedynczo wyświetlać zdjęcia:)




Teraz dopiero widzę, że nawet się trochę te zdjęcia rozmazały, robiłam już na szybko. Była godzina 23 i chyba byłam nieco nie przytomna. Przepraszam, jak pozwolą mi wziąć pracę do domu to zaktualizuję post i Was poinformuję. No to do zobaczenia:)

20 września, 2013

Figurka

Hello!

No kolejny tydzień za nami. Moja ręka miała się dobrze do dzisiejszego popołudnia, kiedy to znowu ją uszkodziłam. Grałam trochę w siatkę widocznie jeszcze było za wcześnie i przesadziłam. Nie wiem co się stało po prostu boli:( Widzicie ja to mam szczęście...
Chciałam Wam z całego serca podziękować za życzenia urodzinowe, nigdy nie miałam ich aż tak dużo co w tym roku. To bardzo miłe z waszej strony.

W szkole nauka zaczyna nabierać tempa. Muszę powiedzieć, że głównie powtarzamy materiał. Z polskiego  i z historii bierzemy całkiem nowe rzeczy. Ogólnie jestem już trochę zmęczona, ale grunt to dyscyplina. Wiem już z doświadczenia, że gdy jestem bardziej leniwa tym bardziej użalam się nad sobą i wypominam to co miałam zrobić. To takie błędne koło. Tak wiec jutro idę biegać. Uff... to będzie nie lada wyczyn, bo nie mam kondycji. Trzeba w końcu zacząć. W nadchodzącym tygodniu mam zamiar się wziąć za jakiś portret. Na zajęciach artystycznych zaczęłam już kolejną pracę. Niestety mogę ją robić tylko w szkole. To nie jest dla mnie zbyt dobra opcja. W szkole nie mogę się skupić przez ciągłe hałasy i rozmowy. Dobrze, że nauczyciel pozwala słuchać muzyki na słuchawkach. W ten sposób mogę się choć trochę odciąć od świata:)

Dzisiaj mam do zaprezentowania szkic ołówkiem. Codziennie coś przy nim majstrowałam a dzisiaj nareszcie skończyłam. Przedstawia figurkę konia, która znajduje się u mnie w domu. Wydaje mi się na swój sposób ciekawa. Nie ma zbyt wyraźnie zarysowanych szczegółów, przez co była dla mnie wyzwaniem. Lubię szczegóły:D  Wydaje się przez to trochę tajemnicza. To tyle na dzisiaj. Miłego oglądania. Jak  wam minął tydzień???


13 września, 2013

I stuknęła piętnastka

Hello!

  Po całym tygodniu szkoły po prostu nie odczuwałam najmniejszego zmęczenia, wręcz przeciwnie. Tryskam energią. Jeśli nie liczyć jednego wybitego palca (przez co nie mogę rysować a zaledwie pisać) jest świetnie:)
Pewnie zastanawiacie się skąd taki tytuł posta. Już wyjaśniam. O tuż dokładnie 15 lat temu przyszła na świat pewna Aleksandra, która miała być Dorotą i zaczęłam mieszać w życiu innych. Dostałam swój wyproszony zestaw ołówków i kredki na które czekałam od wieków (tak mi się wydaje)



  Ołówków jest 18-jestem w raju, nareszcie mam mały zapasik i podoba mi się to:P Kredki są jakieś ale jeszcze ich nie miałam okazji wypróbować przez kontuzjowany palec. Zresztą ja ostatnio mam szczęście do wypadków. Dziwię się, że dzisiaj nic mi się nie przytrafiło. w końcu piątek 13.
   Dwa lata temu dwa razy z rzędu złamałam nogę i cały rok był zmarnowany właściwie. Rok temu wybiłam kciuka, również przy grze w siatkę i miałam coś z nogą.

Na pocieszenie mam dla was taką niewymagającą pracę, farbami. Nie wymagała zbyt wiele od mojej ręki więc zdecydowałam się dla was coś zrobić. Nie wyszło tak jak chciałam i była w części improwizowana. W miejscu w którym leży telefon kapnęła mi czarna farba i musiałam to jakoś zamaskować. A to mój główny model.



Teraz do rzeczy to powstało dzisiaj.



Pozdrowionka dla wszystkich odwiedzających i komentujących. Bardzo mi pomaga taki doping.

03 września, 2013

Materiał/tkaniny

Hello!

Jak tam pierwszy dzień w szkole? U mnie było takie zamieszanie z planem, że nawet nie wiedziałam gdzie jest moja grupa. W tym roku mnienił się całkowicie plan. Klasy zostały podzielone na podstawie tego jakich języków się uczą. To z kolei jest podzielone jeszcze na grupy zaawansowane i podstawowe. To decyduje w jakiej grupie jesteś na wfie. Ogólnie mamy chyba około kilku (lub kilkunastu-nie wiem) grup w których są pomieszani wszyscy uczniowie z danego rocznika. Jak dla mnie ten system jest chory. Jeszcze ta klasyfikacja do grup zaawansowanych i podstawowych... Decydował o tym krótki test. Każdy napisał go jak mu się pofarciło. Niektórzy ledwo zdają a są w grupach zaawansowanych. CHAOS. Ja się pytam po co to? Teraz sporej liczby osób z którymi się będę uczyć w ogóle nie znam. Nigdy nie mieliśmy ze sobą do czynienia i miałam cicha nadzieję, że tak pozostanie. A tu bum!
Ok, wyżaliłam sie  i wyładowałam. Teram czas przejść do najbardziej ostatniej części tej notki. Zrobiłam ostatnio dwa szkice i kilka leży jeszcze niedokończonych. Wstawiam je teraz bo nie wiem kiedy będę miała możliwość dokończyć tamte prace. Jak dobrze pójdzie to co dzień będę troszeczkę rysować i efekty mojej pracy zamieszczę pod koniec tygodnia. W tym roku chciałam się trochę bardziej przyłożyć, zwłaszcza do matematyki. Zmieniła nam się nauczycielka więc będę miała większą szansę na 5. Zobaczymy na razie odzwyczaiłam się od liczenia. Nic dziwnego. Przez całe 2 miesiące mój mózg nie dopuszczał do siebie tak znienawidzonych liczb.

 Proszę tylko nie zwracajcie uwagi na głowę. Skupiłam się bardziej na sylwetce i ubraniach a twarzy i włosów po prostu nie chciało mi się robić. Nad zgięciami materiału muszę jeszcze popracować bo jeszcze nie są takie jak bym chciała.
Tak więc następny post prawdopodobnie będzie w niedzielę jak coś oczywiście wypracuję:) Do zobaczenia i życzę wam miłego pierwszego dnia szkoły:)