Jestem zawalona i nie wiem czy z wszystkim wyrobię się na czas dlatego moją obietnicę odłożę na spokojniejsze czasy. Na razie odczuwam już powoli zbiżające się wiekimi krokami sprawdziany gimnazjalne na które nie jestem ani trochę przygotowana. Nauczyciele zaczynają już nas wykańczać więc odpuszczę sobię projekty poboczne i wezmę sie za priorytety. W końcu trzeba się pouczyć. Mam następną pracę w kolejce, ale to następnym razie. Zdjęcia są na telefonie mojego taty niestety a ja sierota o tym kompletnie zapomniałam. Dzisiaj pokażę wam moją jak zwykle zawaloną pracę konkursową. Dlaczego właśnie konkursowe wychodzą no jak to powiedzieć? takie...niedorobione :P
Temat: Polska w 2050 roku. Szczerze nie jestem z tego zadowolona-wyszło jak dziecinna kreskówka. No cóż trzeba się trochę ośmieszyć. Taka ja...
Dla zainteresowanych, zostały użyte farby akrylowe i uwaga... o zgrozo zwykły czarny długopis. Nadal sądzę, że powinnam niektóre kontury pogrubić=)
Na koniec pochwalę się jeszcze, że mój orzełek dostał jakąś nagrodę. Jutro wybieram się do Zagnańska na wręczenie nagród i dopiero tam się wszystkiego dowiem. Nie rozumiem dlaczego robią z tego taką tajemnicę... W tym tygodniu na pewno dam wam znać jak poszło. Tym razem NA PEWNO bo nie wytrzymam po prostu, taka wiadomość może naprawdę poprawić dzień :)
Na koniec panorama miasta przyszłości. Musze koniecznie zdobyć metrową linijkę bo jak widzicie domy mi się przewracają, albo wymyślono nowy rodzaj fundamentów?
Zabieram sie jeszcze za komiks i ćwiczenie martwej.
Czekam z utęsknieniem na komiks, lubię je oglądać. Gratuluję orzełka, właściwie nie jestem zdziwiona, zdziwiona byłabym gdybyś nic nie zajęła. ;)
OdpowiedzUsuńMiasto przyszłości wyszło ciekawie, jestem por wrażeniem Twojej bogatej wyobraźni i tego, ze znajdujesz czas (i przede wszystkim chęci) do robienie prac na konkurs. Ja mam z tym prawdziwe utrapienie.
Bardzo mi się podoba ta praca, mimo że te budynki w oddali wydają się trochę przekrzywione, to całość jest świetna. Piękne kolory i fajnie ukazany kontrast pomiędzy starym i nowym światem :)
OdpowiedzUsuńJak na pracę konkursową to zadziwiająco dobra ta jest :D Moje zawsze były tak cudownie na odczepnego, że śmiać mi się chce, jak je sobie przypomnę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie posługujesz się kolorami :)
Świetnie wyszło, bardzo kreatywne. I oczywiście uwielbiam kolory - jak zwykle. :)
OdpowiedzUsuńWyszlo Ci ślicznie. Uwielbiam akwarelke, a w połaczeniu z talentem i świetnymi kolorkami wygląda super! Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńfloweryelephant.blogspot.com
O matuleńko! W zuciu bym nie powiedziała ze w gimnazjum jestes! jakoś tak dorosle i dojrzale podchodzisz do tematów, ale to dobzrze! mile zaskoczenie, bo nie znam fajnych ludzi w Twoim wieku... :) Naprwde świtnie rysujesz jak na poczatek. W tej pracy troszke perspektywa leci ale to wypracujesz z praktyką. A miasto przyszłości to trudny temat, pojawił sie także nie raz na uczelniach wyższych i to nawet na egzaminach, wiec warto to pzrerobic, Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńJejciu powiedz mi jakim cudem potrafisz się tak zorganizować, że dążysz ze wszystkim?! Ja tak nie umiem, bo po pierwsze jestem leniwa, a po drugie żyje w internacie ^^ podziwiam baaardzo podziwiam. Praca świetna, jak na moje oko. To że jest dziecinna tylko dodaje uroku. To zazwyczaj małe dzieci wyobrażają sobie przyszłość, dorośli są zbyt zabiegani :) budynki rzeczywiście się trochę walą, ale trzeb się przyjrzeć żeby zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńTy nie jesteś zadowolona z tej pracy? Mnie urzekła po prostu. Zazdroszczę ci, ze umiesz wyczarować farbami takie piękne rzeczy. Naprawdę niezwykły obraz. Jedyne, czego bym się pozbyła, to te ludki na ulicy. Jakoś mi przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że znajdujesz czas na sztukę. Ja od początku trzeciej klasy świruję z konkursami i egzaminami. Mam wrażenie, że szkoła wyprała mi mózg ;_; Dobrze, że chociaż zawsze mogę pooglądać sobie czyjeś dzieła :)