21 czerwca, 2013

Oczko ze łzą

Jeszcze coś z rysunku. W tej pracy użyłam głównie ołówków H2, B4 i B6. To jednak nie wszystko znalazłam zastosowanie dla pasteli (sypkich) i farb akwarelowych. Mnie osobiście się to "oko" podoba, chociaż wytknięto by mi zapewne wiele błędów. Mimo wszystko jestem zadowolona.
P.S. : praca znalazła już miejsce na lodówce hehe:P


11 komentarzy:

  1. Zrobiłam bardzo podobne tylko że bez łzy :D
    PS: Moje też wisi na lodóce <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na początek lodówka może się stać najlepszą i najlepiej widoczną wystawą.:)

      Usuń
  2. Ale to jest zajeb*iste, inaczej powiedzieć się nie da...
    to powinno wisieć w salonie a nie na lodówce...

    OdpowiedzUsuń
  3. No dziękuję ślicznie:) Ewel jak będzie jakaś poważniejsza praca to wtedy powiesimy ok?? Mam ją już w planach i może uda mi się skończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego

    OdpowiedzUsuń
  4. jesteś niesamowicie zdolna *-* propsy :)

    smaczeknazycie.blogspot.com zapraszam do mnie na bloga o podobnej tematyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Noo, powiem Ci, że zepsułaś mi humor. Zawsze jak mi rysunki nie wychodziły to wkręcałam sobie, że przecież mam 15 lat...A Ty masz 14! Zachwiana samoocena ;_;
    Bardzo, bardzo dobrze Ci ta twórczość wychodzi. Jestem pełna podziwu. Powiedz, uczyłaś się gdzieś czy masz to w genach? :)
    Zapraszam też do moich bazgrołów :)
    http://zadrzwiamimary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wieku. We wrześniu stuknie mi 15:( Idę teraz do III gimnazjum więc chyba będziesz z tego samego rocznika:P

      Usuń
    2. tak! ale i tak to nie w porządku XDD

      Usuń
  6. Takk na poważnie zaczęłam się interesować rysunkiem rok temu. Wtedy rysowałam głównie prace konkursowe i takie tam, ale plakaty to nie moja bajka. Szybko z tego zrezygnowałam i wzięłam się za rozpracowywanie cieni. Powiem, że dość szybko się uczę więc po kilku ćwiczeniach nie miałam z nimi problemu. Potem przeniosłam się na postacie i mangę. Przy podstawowych informacjach o cieniach mogłam już coś niecoś zdziałać i tak to się toczyło do początku tego roku. Wtedy postanowiłam zgłębiać realizm i nowe techniki. Tak to trwa do dziś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola ma to po swoim tacie, ponieważ on również pięknie rysuje...
    pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje zadowolenie jest najwazniejsze, praca jest swietna, a kazdy wytkniety "blad" traktuj jedynie jako mala wskazowke na dlugiej drodze, wiec nie zrazaj sie! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń