Z góry przepraszam, że zaniedbałam bloga, ale niespodziewanie musiałam wyjechać na cztery dni i nie miałam przy sobie laptopa.
Teraz wracając do wpisu, dzisiaj pokażę jak powstawał mój hipopotam. Kiedyś oglądałam sobie encyklopedie, które zawsze dostaje na zakończenie roku szkolnego i przypadkiem natknęłam się na rysunek hipcia. Postanowiłam go przerobić po swojemu a dodam że sporo różni się od oryginału. Pomocna w tworzeniu tła stała się z kolei druga książka.
Obawiam się że muszę jeszcze sporo popracować nad tworzeniem wody, ale to wykonalne :)
Etap I |
Etap II |
Etap III |
No i koniec :P
Hipopotama w całości robiłam kredkami ołówkowymi tło jedynie troszeczkę pastelami.
ej wiesz, że cię uwielbiam! w ogóle dostałam się na rzeźbę!
OdpowiedzUsuńNo dziękuję Ci. Nie zmieniasz decyzji jeśli chodzi o plastyka? Mam nadzieję:)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie GENIALNE!!! *__*
OdpowiedzUsuńhttp://creepy-luelle.blogspot.com/