Tyle się ostatnio działo, uff. Dobrze, że już do szkoły. Sama sie sobie dziwię za każdym razem gdy w czasie ferii czy tez wakacji nie mam co z sobą zrobić. Cóż taka prawda. Nie jestem typem człowieka który może usiedzieć w domu i jeszcze w tym czasie robić coś pożytecznego. Nic z tych rzeczy. Zawsze obijam się na całego. Po napisaniu tego posta mam zamiar po raz pierwszy od dwóch tygodni zasiąść przed książką. oczywiście wszystko na ostatni dzień, nigdy nie mogę się powstrzymać. Mimo wszystko zrobiłam dwie z trzech zaplanowanych prac, więc jestem z siebie zadowolona w 2/3 pod tym względem.
Jak w tytule powyżej dzisiejsze malunki będą dotyczyć architektury. okazałam się kompletnym osłem w tej dziedzinie. Jednak format dla mnie gigant-brystol A1. Na pierwszej pracy kompletnie zawalone proporcje i perspektywa i tak ogólnie nie podoba mi się. Druga też kuleje, ale jest jakiś postęp. Toleruję ją tylko ze względu na kopułę i drzewka rosnące po bokach. Oczywiście bez księżyca nie byłoby klimaciku także musiałam i dla niego znaleźć miejsce. Obiecuję sobie więcej trenować rysowanie budynków, gdyż iż ponieważ nienawidzę być laikiem:P Praktyka czyni mistrza.
Tak więc przedstawiam Państwu Tower Bridge oraz Katedrę św. Pawła w Londynie XD
Księżyc musi być, brakuje tylko wilka... |
to najlepszy punkt obserwacyjny:) |
Mam już projekt na następny post. Domalowałam to i owo do mojej torby, trochę przesadziłam, ale to przecież nie ważne:P O z okazji walentynek dostałam od taty dwa super bloczki z płótnami A4. Wytrenuję się w końcu:) To wszystko następnym razem. Do zobaczenia:)
Zakochałam się. Tło genialne, te wszystkie detale, które widać w przybliżeniu...Uważam, że te rysunki należą do twoich bardziej udanych prac :)
OdpowiedzUsuńObłędne prace! Bardzo przykładasz się nawet do najmniejszych szczegółów. Także wykonanie chmur i nieba bardzo mi się podoba. <3
OdpowiedzUsuńPrace są wspaniałe i życzę więcej takich. :)
Dziękuję ślicznie:) nawzajem, życzę dużo weny
OdpowiedzUsuńPowinnaś koniecznie malować jak najwięcej, te prace są cudowne! Widać, że się napracowałaś nad szczegółami, wszystko świetnie wygląda. Tak swoją drogą, to ja też ostatnio miałam zamiar narysować coś z architektury, ponieważ nigdy tego nie robiłam. Możliwe że również zdecyduję się na akwarele jak ty, mam nadzieję, że wyjdzie mi tak samo genialnie :>
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że twoje prace będą o wiele lepsze od tych :)
OdpowiedzUsuńUdane! I jeszcze na A1. Uwielbiam malować chmury, widzę, ze Ty chyba też? Pozdrawiam, zulai-rysuje.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJestem w totalnym szoku. :o Moim zdaniem to jedne z twoich najlepszych prac, wcale nie zawaliłaś perspektywy, chociaż są trochę impresjonistyczne. Detale, kolory, niebo, CAŁOŚĆ- no mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńArchitektura akwarelą? Uoo, nieźle. :D
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz akurat nic do roboty to zapraszam do zabawy w Liebster Award ;-)
OdpowiedzUsuńTy i laik to stwierdzenia sprzeczne moja kochana :) Katedra się trochę chwieje, ale i tak strasznie podziwiam, za utrzymanie proporcji, tyle detali i kolorów na tak sporym formacie :)
OdpowiedzUsuń