22 lutego, 2014

Interesting week

Hello!

Trochę późno Was o tym informuję, nie lubię przekazywać takich wieści zwłaszcza jeśli przydarzyły się mnie. Odnoszę wtedy wrażenie, że  wszyscy się na mnie patrzą, okazują zbędne współczucie udawane zainteresowanie. Może nie we wszystkich przypadkach, ale w wiele osób nie odstępuje od reguły. Na co dzień nikt cie nie widzi i gdy dopiero nie możesz wykonać jakiejś absurdalnej czynności z powodu gipsu. Tak, właśnie tak jest obecnie w moim przypadku. Otóż w poniedziałek, pierwszego dnia i na pierwszym wf-ie który obywał się na pierwszej godzinie lekcyjnej dostałam piłką od ręcznej. Na początku myślałam, że będzie jak zazwyczaj, poboli i przestanie a z moim doświadczeniem że jest na to 50% szans. A co tam broniłam dalej, dopiero po drugiej zmianie gdy nie mogłam już w normalnym stopniu zginać palca(najmniejszy został poszkodowany) a tym samym bronić, pofatygowałam się do pielęgniarki. Nie powiedziała nic nadzwyczajnego, zwykła rutyna. Przychodnia, skierowanie, poczekalnia, chirurg, prześwietlenie i gips. Nikomu tego nie zyczę, jednak irytuje mnie ta udawana ciekawość i współczucie. Możliwe, że jestem już spaczona pod tym względem (jestem po 5 złamaniach) mimo wszystko zawsze wszystko się powtarza. Ktoś pyta co mi się stało, wypomina mi moje inne urazy i dobija uwagą o moim niezwykłym szczęściu. Najbardziej denerwują mnie dyskusje na lekcji i opowiadanie tej samej historyjki co najmniej 30 razy. Zdaje sobię sprawę, że to zwykła ludzka ciekawość. Nikogo nie mogę o to oskarżać. Co wy myślicie na ten temat? Gdy osoba która na co dzień się do ciebie nie odzywa, nagle chce znać moją historię choroby ze szczegółami...  co robicie?

No cóż tak bywa, ja mam pecha co do złamań i szczęście, że jeszcze do tej pory żyję. Reasumując mam więcej powodów do radości XD XD Przypadkiem w ferię ozdabiałam torbę, dodałam kontur do mojego żałnierza i wykorzystałam wolną przestrzeń z tyłu. Może ktoś z was zna te zespoły. Osobiście gdybym miała wymalować wszystkie moje ulubione musiałabym posiadać walizkę w rozmiarze XXL.

















Na walentynki miałam dość nietypowy prezent. Dostałam dwa bloczki z płótnami A4, nadają się pod każde farby więc za tydzień gdy pozbędę się gipsu, szykuje się niezła zabawa:P  Pozdrawiam wszystkich i zdrowia życie, bo jednak zawsze jest ono najważniejsze, szkoda, że tak często o tym zapominamy.



16 lutego, 2014

Architektura pod lupę

hello!

Tyle się ostatnio działo, uff. Dobrze, że już do szkoły. Sama sie sobie dziwię za każdym razem gdy w czasie ferii czy tez wakacji nie mam co z sobą zrobić. Cóż taka prawda. Nie jestem typem człowieka który może usiedzieć w domu i jeszcze w tym czasie robić coś pożytecznego. Nic z tych rzeczy. Zawsze obijam się na całego. Po napisaniu tego posta mam zamiar po raz pierwszy od dwóch tygodni zasiąść przed książką. oczywiście wszystko na ostatni dzień, nigdy nie mogę się powstrzymać. Mimo wszystko zrobiłam dwie z trzech zaplanowanych prac, więc jestem z siebie zadowolona w 2/3 pod tym względem.


Jak w tytule powyżej dzisiejsze malunki będą dotyczyć architektury. okazałam się kompletnym osłem w tej dziedzinie.  Jednak format dla mnie gigant-brystol A1. Na pierwszej pracy kompletnie zawalone proporcje i perspektywa i tak ogólnie nie podoba mi się. Druga też kuleje, ale jest jakiś postęp. Toleruję ją tylko ze względu na kopułę i drzewka rosnące po bokach. Oczywiście bez księżyca nie byłoby klimaciku także musiałam i dla niego znaleźć miejsce.  Obiecuję sobie więcej trenować rysowanie budynków, gdyż iż ponieważ nienawidzę być laikiem:P Praktyka czyni mistrza.
               Tak więc przedstawiam Państwu Tower Bridge oraz Katedrę św. Pawła w Londynie XD

Księżyc musi być, brakuje tylko wilka...













to najlepszy punkt obserwacyjny:)


Mam już projekt na następny post. Domalowałam to i owo do mojej torby, trochę przesadziłam, ale to przecież nie ważne:P O z okazji walentynek dostałam od taty dwa super bloczki z płótnami A4. Wytrenuję się w końcu:) To wszystko następnym razem. Do zobaczenia:) 


09 lutego, 2014

Byle do czerwca Soldiers!

Hello!

Dzisiaj taki ponadprogramowy post, nie tylko dla tego że udało mi się coś naskrobać, ale mam do Was pytanie.  KTO WYBIERA SIĘ NA KONCERT LINKIN PARK WE WROCŁAWIU??? 
Byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, gdybym mogła pojechać. Jednak jest tak wiele niewiadomych, że nie mam pojęcia czy to w ogóle wykonalne. Sprzedaż biletów rusza właściwie od jutra, jednak nie podano żadnych informacji dotyczących ceny, więc na razie czekam.  Ogólnie kwota to nie problem jakoś uzbieram, szkopuł w tym iż nie mam z kim pojechać, data również pozostawia wiele do życzenia. Mianowicie Koncert Linkinów odbędzie się  5 czerwca na stadionie miejskim, bardzo możliwe że będzie kolidować z moim bierzmowaniem lub będzie kilka dni bądź jeden przed. koszmar taka szansa. Bardzo nie chcę jej zmarnować.  Może się ktoś wybiera? Jeśli posiadacie jakieś ciekawe informacje napiszcie.

No tyle z emocjonujących ogłoszeń XD  Teraz przejdźmy do codzienności, naszykowałam kilka szkiców. Ćwiczenia...  a właściwie unikanie przez cały tydzień brystolu i odpowiedzialności. Cały tydzień spędzałam na odmóżdżaniu, czyli seriale, książki i muzyka. Oczywiście ten tydzień będzie zawalony, jednak to było do przewidzenia. Teraz tylko trzeba zakasać rękawy ii wziąć się porządnie do roboty. Dosyć laby. Rozwijajmy się, czygo i Wam serdecznie życzę:)
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia i wartościowe dodające otuchy komentarze. (dla mnie jest ich bardzo dużo! nawet się nie spodziewałam) Ten blog jest dla mnie niezwykle motywujący i praca nad nim to prawdziwa przyjemność. Dziękuję! ;)








W sumie mogłam wam to wszystko połączy, ale trudno. Miejmy złudzenia że jest tego więcej niż w rzeczywistości heh :P

05 lutego, 2014

Abstrakcyjna łąka

Helloooo!

Dawno sie nie widzieliśmy co nie?  No jesteście na mnie skazani do końca ferii. W napadzie weny zabrałam się za akwarele po raz kolejny. Niestety odbyło się to kosztem ważnego projektu do szkoły, ale uwierzcie mi nie mogłam nic zdiełać. Ponieważ nic mi nie wychodziło podjęłam inne wyzwanie. Praca podobna do łączki którą robiłam kiedyś http://heavenlyart998.blogspot.com/2013/10/aka-o-zmierzchu.html


Mimo wszystko podoba mi się poprzednia wersja, była chociaż bardziej przemyślana. W dzisiejszej pracy nie ma ani krzty ładu i składu, proszę więc o wyrozumiałość dla chwilowego szaleństwa człowieka XD