27 września, 2013

Zjesieniałe zmrocze

Hello!

Mam dla was kolejną pracę, tym razem robioną całkowicie na tygodniu. Zazwyczaj robiłam dużą część w piątek, ale nie tym razem. Musiałam ją zanieść na polski ponieważ jest to interpretacja postaci z wiersza. Ogólnie ten wiersz nie miała tytułu tylko zaczynał się od słów "zjesieniałe zmrocze"-wymyślonych na potrzebę autora. Jak zdążę to możliwe, że na tygodniu będę miała jeszcze jedną poważniejszą pracę na zajęcia artystyczne. Wiem że możecie mieć już dość, ale nie mogłam nic na to poradzić będzie wykonana farbami tak jak ta poniżej tylko może w innym stylu:) Wstawiam wam dwa zdjęcia bo jedno się ucięło a nie chciałam żebyście coś stracili.



  Jak tak się przyglądam to aż oczopląsu można dostać, tak więc radzę pojedynczo wyświetlać zdjęcia:)




Teraz dopiero widzę, że nawet się trochę te zdjęcia rozmazały, robiłam już na szybko. Była godzina 23 i chyba byłam nieco nie przytomna. Przepraszam, jak pozwolą mi wziąć pracę do domu to zaktualizuję post i Was poinformuję. No to do zobaczenia:)

20 września, 2013

Figurka

Hello!

No kolejny tydzień za nami. Moja ręka miała się dobrze do dzisiejszego popołudnia, kiedy to znowu ją uszkodziłam. Grałam trochę w siatkę widocznie jeszcze było za wcześnie i przesadziłam. Nie wiem co się stało po prostu boli:( Widzicie ja to mam szczęście...
Chciałam Wam z całego serca podziękować za życzenia urodzinowe, nigdy nie miałam ich aż tak dużo co w tym roku. To bardzo miłe z waszej strony.

W szkole nauka zaczyna nabierać tempa. Muszę powiedzieć, że głównie powtarzamy materiał. Z polskiego  i z historii bierzemy całkiem nowe rzeczy. Ogólnie jestem już trochę zmęczona, ale grunt to dyscyplina. Wiem już z doświadczenia, że gdy jestem bardziej leniwa tym bardziej użalam się nad sobą i wypominam to co miałam zrobić. To takie błędne koło. Tak wiec jutro idę biegać. Uff... to będzie nie lada wyczyn, bo nie mam kondycji. Trzeba w końcu zacząć. W nadchodzącym tygodniu mam zamiar się wziąć za jakiś portret. Na zajęciach artystycznych zaczęłam już kolejną pracę. Niestety mogę ją robić tylko w szkole. To nie jest dla mnie zbyt dobra opcja. W szkole nie mogę się skupić przez ciągłe hałasy i rozmowy. Dobrze, że nauczyciel pozwala słuchać muzyki na słuchawkach. W ten sposób mogę się choć trochę odciąć od świata:)

Dzisiaj mam do zaprezentowania szkic ołówkiem. Codziennie coś przy nim majstrowałam a dzisiaj nareszcie skończyłam. Przedstawia figurkę konia, która znajduje się u mnie w domu. Wydaje mi się na swój sposób ciekawa. Nie ma zbyt wyraźnie zarysowanych szczegółów, przez co była dla mnie wyzwaniem. Lubię szczegóły:D  Wydaje się przez to trochę tajemnicza. To tyle na dzisiaj. Miłego oglądania. Jak  wam minął tydzień???


13 września, 2013

I stuknęła piętnastka

Hello!

  Po całym tygodniu szkoły po prostu nie odczuwałam najmniejszego zmęczenia, wręcz przeciwnie. Tryskam energią. Jeśli nie liczyć jednego wybitego palca (przez co nie mogę rysować a zaledwie pisać) jest świetnie:)
Pewnie zastanawiacie się skąd taki tytuł posta. Już wyjaśniam. O tuż dokładnie 15 lat temu przyszła na świat pewna Aleksandra, która miała być Dorotą i zaczęłam mieszać w życiu innych. Dostałam swój wyproszony zestaw ołówków i kredki na które czekałam od wieków (tak mi się wydaje)



  Ołówków jest 18-jestem w raju, nareszcie mam mały zapasik i podoba mi się to:P Kredki są jakieś ale jeszcze ich nie miałam okazji wypróbować przez kontuzjowany palec. Zresztą ja ostatnio mam szczęście do wypadków. Dziwię się, że dzisiaj nic mi się nie przytrafiło. w końcu piątek 13.
   Dwa lata temu dwa razy z rzędu złamałam nogę i cały rok był zmarnowany właściwie. Rok temu wybiłam kciuka, również przy grze w siatkę i miałam coś z nogą.

Na pocieszenie mam dla was taką niewymagającą pracę, farbami. Nie wymagała zbyt wiele od mojej ręki więc zdecydowałam się dla was coś zrobić. Nie wyszło tak jak chciałam i była w części improwizowana. W miejscu w którym leży telefon kapnęła mi czarna farba i musiałam to jakoś zamaskować. A to mój główny model.



Teraz do rzeczy to powstało dzisiaj.



Pozdrowionka dla wszystkich odwiedzających i komentujących. Bardzo mi pomaga taki doping.

03 września, 2013

Materiał/tkaniny

Hello!

Jak tam pierwszy dzień w szkole? U mnie było takie zamieszanie z planem, że nawet nie wiedziałam gdzie jest moja grupa. W tym roku mnienił się całkowicie plan. Klasy zostały podzielone na podstawie tego jakich języków się uczą. To z kolei jest podzielone jeszcze na grupy zaawansowane i podstawowe. To decyduje w jakiej grupie jesteś na wfie. Ogólnie mamy chyba około kilku (lub kilkunastu-nie wiem) grup w których są pomieszani wszyscy uczniowie z danego rocznika. Jak dla mnie ten system jest chory. Jeszcze ta klasyfikacja do grup zaawansowanych i podstawowych... Decydował o tym krótki test. Każdy napisał go jak mu się pofarciło. Niektórzy ledwo zdają a są w grupach zaawansowanych. CHAOS. Ja się pytam po co to? Teraz sporej liczby osób z którymi się będę uczyć w ogóle nie znam. Nigdy nie mieliśmy ze sobą do czynienia i miałam cicha nadzieję, że tak pozostanie. A tu bum!
Ok, wyżaliłam sie  i wyładowałam. Teram czas przejść do najbardziej ostatniej części tej notki. Zrobiłam ostatnio dwa szkice i kilka leży jeszcze niedokończonych. Wstawiam je teraz bo nie wiem kiedy będę miała możliwość dokończyć tamte prace. Jak dobrze pójdzie to co dzień będę troszeczkę rysować i efekty mojej pracy zamieszczę pod koniec tygodnia. W tym roku chciałam się trochę bardziej przyłożyć, zwłaszcza do matematyki. Zmieniła nam się nauczycielka więc będę miała większą szansę na 5. Zobaczymy na razie odzwyczaiłam się od liczenia. Nic dziwnego. Przez całe 2 miesiące mój mózg nie dopuszczał do siebie tak znienawidzonych liczb.

 Proszę tylko nie zwracajcie uwagi na głowę. Skupiłam się bardziej na sylwetce i ubraniach a twarzy i włosów po prostu nie chciało mi się robić. Nad zgięciami materiału muszę jeszcze popracować bo jeszcze nie są takie jak bym chciała.
Tak więc następny post prawdopodobnie będzie w niedzielę jak coś oczywiście wypracuję:) Do zobaczenia i życzę wam miłego pierwszego dnia szkoły:)