Sweterek

Hello!

Ostatnio, byłam sobie na zakupach. Mam już nareszcie wszystko do szkoły. Zawsze jakoś tak się składa, że książki kupuję w ostatnim tygodniu wakacji. Boże kiedy w tym kraju zaczną wstawiać do szkół szafki na książki. Jak na razie spotkałam się z nimi tylko w kilku szkołach, ale znajdowały się w bogatych miejscowościach. Przecież całe życie dźwigamy tą wiedzę, a potem się dziwią, że wszyscy mają problemy z kręgosłupem. Trochę wyobraźni. To by wszystkim wyszłoby na dobre. Dobra dosyć narzekania.
 Wczoraj, znalazłam sobie parę fajnych ciuszków. Dwie pary pary spodni i cztery bluzki. trochę zaszalałam. Zazwyczaj zakupy kończą sie na jednej bluzce, więc to jest sukces. Także przez dwa ostatnie dni nie miałam zbytnio czasu na rysowanie. Dzisiaj natomiast miałam małą chwilkę i udało mi się to nabazgrać. Uprzedzam jeszcze o moim złośliwym skanerze, który zjada cienie. Jest trochę bardziej dopracowana i przemyślana niż poprzednia praca.  Powiedzmy sobie szczerze, że to był istny kabaret:)

Na następny post przygotuję parę szkiców. Chciałam wam jeszcze podziękować za tak liczne komentarze. To wiele dla mnie znaczy. Podziękowań nigdy za wiele, bo naprawdę się należą. Nie sądziłam, że w tak stosunkowo krótkim czasie, mój blog odwiedzi tyle osób. Jeszcze bardziej byłam szczęśliwa, gdy zobaczyłam tyle komentarzy pod ostatnimi pracami.  Także zapraszam w przyszłości i jeszcze raz dzięki:)