Hello!
W końcu oddech... niestety przerwa świąteczna dobiega już końca więc trzeba się brać porządnie do pracy. Mam nadzieje, że święta były udane a Sylwester spędzony w gronie przyjaciół. Zgadnijcie jak spędziłam swojego?.......Ha rysując. Idealny wstęp na 2015 rok. Szczerze dawno nie robiłam tego co chciałam w ten dzień, było spokojnie. Plany nie wypaliły więc poświęciłam się jedynej czynności dającej mi jakąkolwiek satysfakcję.
Dziwne:
Prace z tego już roku pokażę w następnym poście. Prawdopodobnie na dniach.... jak się uda.
Teraz wolę zająć się podsumowaniem tego roku. Właściwie mojego roku twórczości... nie oszukujmy się ten blog jest tylko o tym. Nigdy nie wtrącam tu swoich nie związanych z tym tematem przemyśleń gdyż nie chcę go zaśmiecać. Ma być jasno i klarownie, Co najważniejsze tematycznie. To moje pierwsze wtrącenie od bardzo dawna, ale czy nie razi Was to, że jest zbyt mało dobre prowadzonych tematycznych blogów stron itp? Przeważają blogi "o wszystkim" czyli moje życie, ubrania, wspomnienia, przemyślenia, ubrania masa innych. Nie obrażam nikogo w żadnym przypadku. Wiele z nich jest naprawdę zajmujących jednak bardzo razi w oczy brak tematyczności w niektórych dziedzinach. Strony te prowadzą osoby młode, zastanawia mnie czy w przyszłości staniemy sie bardziej podobni do siebie? Przez rozpowszechnianie pewnego stylu życia? Na temat rysunku na szczęście powstają nowe blogi dopiero stawiające pierwsze kroki oraz te które są znane właściwie wszystkim interesantom. Pozostawiam Was z tym filozoficznym akcentem.... Uprzedzam, że są to właściwie nieuporządkowane spontaniczne myśli. Nie bierzcie ich też za bardzo do siebie. Po prostu miałam potrzebę przelania tego na "papier".
Przepraszam za ten emocjonalny przerywnik. Wracając do tematu, rok 2014 był najlepszym rokiem mojego życia. Zarówno w sferze artystycznej jak i emocjonalnej. Wiele się wydarzyło... o tak będzie co wspominać na starość. Moje umiejętności uległy poprawie co cześć z Was już zauważyła :D Bardzo dziękuję za wszystkie miłe zawsze motywujące słowa. Bez tego, byłoby o wiele ciężej przemóc się do nauki. Dziękuję Wam za wspaniale spędzony (kolejny) rok. Nie przedłużając, zapraszam na podsumowanie. Oto kolaż najważniejszych dla mnie ćwiczeń i prac w których zmierzyłam się z nowymi technikami i powoli poskramiam te już bardziej znane.