Hello!
Dzisiaj pokażę moje stare prace, oczywiście z mojego punktu widzenia bo to było jakieś 5 miesięcy temu. Dla mnie to szmat czasu i zrobiłam już bardzo duże postępy, ale od czegoś trzeba zacząć. To była moja pierwsza poważna praca pastelami i chociaż nie był to oczekiwany przeze mnie efekt końcowy to wiele się przy tej pracy nauczyłam. Ważne stały się małe szczegóły tyczące się sposobu malowania itp. Tak więc przedstawiam "stary widoczek"
Miałam z nie lada kłopot bo skończyły mi się pastele olejne i mama przy -20 stopniach pojechała do sklepu żeby mi te pastele kupić. Jednak jak się później okazało, mimo dobrych chęci ( i wielkiego poświęcenia) kupiła pastele sypkie. Musiałam je jakoś połączyć i to dlatego powstały takie charakterystyczne mazy. Początki są trudne ale z tego wszystkiego najważniejsze. Jurto dodam coś nowego. Będę publikować raczej wszystkie prace te nowsze i starsze też. Gdyby ktoś miej jakieś pytania pisać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz