Tak wiem, trzy tygodnie minęły a ja śmiem się dopiero teraz odzywać. Obietnice... trudna sprawa. Ten cytat wszystko wyjaśnia "Co jest nie tak z tą rzeczywistością, że wszystko zanika?" Pewne osoby będę wiedziały o co chodzi. Tak czy inaczej genialna myśl :D
Na pierwszym miejscu panna znana również jako jesień, z mojego dziennika. te listki mogą zmylić :P
Maska tum razem już skończona i wycięta nożykiem do papieru. Jedna strona wyszła gorzej, gdyż papier był o wiele grubszy. Troszkę postrzępiło się tu i ówdzie ale w gruncie rzeczy jest w miarę ok. Zaczynam już się przyzwyczajać do krótkiego snu. Czasami śpię po 4 godzinki. Takie uroki plastyka ;)
Elfik w zeszycie, zawsze poprawia humor.
Na koniec kolejny jesienny akcent na powitanie naszej pięknej złotej jesieni :D
Zabieram się za pracę konkursową i innymi projektami. Pojawię się zapewne za dwa tygodnie gdy uzbiera się już coś niecoś. Do zobaczyska :D